Dziewczyny macie rację, nie ma co się dołować kilkoma dodatkowymi kilogramami.
Może w końcu kiedyś ustąpią jak będę w miarę trzymać się dietki.
Dziś było dość ładnie, ale kupiłam sobie takie jajko czekoladowe, pyyyyycha, nadziewane. I tak z tym jajem wyszło mi tylko 1000 kcal dzisiaj, ale do 1300 dobiję bo idę z Miśkiem na piwo, może jakieś cappucinko sobie strzelę albo jednego drineczka, chyba nie zaszkodzi aż tak bardzo, co?
KONIEC DOŁÓW
I jakbym znowu marudziła za jakiś czas (a tak będzie na pewno) to proszę wtedy o porządnego kopa :P
Miłego wieczorku wszystkim życzę
Buźki