Hejka!

Z tego co wiem, to jo-jo to częste zjawisko...Doświadczone dietkowiczki radzą zamianę produktów, które się wyklucza z diety, na podobne, ale mniej kaloryczne. W ten sposób potem po skończeniu diety jest jakaś szansa że człowiek nie rzuci się np. na słodycze, albo na coś innego...Ale to tylko teoria, bo niektórych rzeczy po prostu nie da się zastąpić...
Trzymam za Ciebie kciuki, i wiem, że Ci się uda!!!
Pozdrawiam serdecznie,
Shirleyka