ooo...
Ja tez by chciał A6W..
juz jakiś miesiac temu doszłam do 11 dnia..
ale pewnego dnia przywiezli zakupione meble.. ile sie nadzwigałam.. naskręcałam.. to były 3 dni pelne roboty.. a że goraco przy takich dzwigowychpracach balkon był wciąż otwarty.. Na drugi dzien okazało się, że kręgoslu odmowil wspolpracy - niedość, że przedzwinamy to jeszcze mnie zawiało.. przeleżałam plackiem 3 dni.. ale pozniej juz nie wróciam do A6W

Ale przyznaje.. przynosi mi skutki..
Wiec Dominiko jestes dzis na 2 dniu A6W? Może się przyłączę.. Pomyslę po śniadanku

No no - 58,4 gratulacje (ale powiem w sekrecie, ze troszkę zazdroszczę)

Jak oczko? przeszło?

odwiedze cie jeszcze wieczorkiem

buzka
pa