Witam. Ja już wróciłam z uczelni, straszne nudy
Zjadłam obiadek. Dzisiaj rodzinka ma glulasz wieprzowy z ziemniakami i kapustą. A że ja takiego czegość nie lubię(nawet przed dietą ) pozwoliłam sobie na eksperyment klulinarny z tuńczykiem.
Wrzuciłam do garnka pieczerki, łyżkę z oliwy, puszkę tuńczyka w sosie własnym, puszkę pomidorków, przyprawy, i plaster sera żółtego. Ugotowałam makaron fit razowy. I wyszło bomba Zostały mi jeszcze jakieś 2 porcje tylko niewiem czy się załapię
Zaraz jadę do miasta na jakieś zakupy, buty mi się marzą i spodniczka, zobaczymy co mi się spodoba