Cytat Zamieszczone przez nova22
Swarozyc, moim zdaniem dal Ci do zrozumienia, ze narzucanie sobie diety i cwiczen, gdy sie nie jest do tego gotowym, to jak malowanie zielonego pomidora na czerwono po to tylko, zeby mozna go bylo uznac za dojrzaly , czyli inaczej - zmiana musi nadejsc i ze srodka, z wnetrza, a nie tylko z otoczenia.
nova22
A co wyznacza gotowość do podjęcia zmian w sposobie życia (tzn. zarówno w w jedzniu jak i aktywności fizycznej)? Przecież skoro podejmuję taką decyzję to chyba jestem gotowa na taką zmianę. Robię to całkowicie świadomie. I to nie otoczenie zmusza mnie do takiego kroku, bo nikt mnie palcem na ulicy nie wskazuje i nie mówi: "Dziewczyno! Powinnaś coś z sobą zrobić!!"

Poza tym ja mam wrażenie, że swarożyc tą alegorię o jabłku odnosi do samego sposobu gubienie kilogramów. Że walka ze sobą i podejmowanie wysiłku jest jakimś takim "zielonym jabłkiem".

A pytam wtedy, kiedy jest coś dla mnie nie jasne. A w tym wypadku nie jest dla mnie jasne do czego konkretnie odnosi się ta historyjka.