Wątek: Za 8 tygodni - 58 kg :)

Cześć dziewczyny.

Karolla martwie się bo mi nie najlepiej idzie
Ja też w tygodniu sie pilnuje ale te weekendy...

Kivi pewnie weekend udał Ci się wyśmienicie.
No proszę i kilogram mniej
Zgodnie z tym co planowałam to też już powinnam ważyc tyle co Ty a tu lipa,waga stoi w miejscu
Narazie jeszcze nieciekawie sie czuje,wiem że trzeba być dla siebie wyrozumiałym ale jakoś tak się nazbierały kłopoty,zmartwienia,chora jestem,mam nadzieje że na dniach się poprawie

Jado masz rację...może troche przesadzam,ale planowałam sobie inaczej i nie lubie jak coś się psuje,idzie nie po mojej mysli,no ale to moja wina,za bardzo sobie pozwalałm,a tak dobrze mi szło,musze znowu zaskoczyć dietkowanie i bedzie ok
Mam nadzieje że Ty też nabierzesz wiecej optymizmu i zapału i wkońcu coś zaczniesz robić,życze z całego serducha powodzenia

Mam-kompleksy jak schudne to się pokocham i to bardzo i nawet Ciebie i moją babke od ekonomiki,żartuje,miłego dnia

Buziaki,dzięki za odwiedzinki

hej Dorotka!

wyzdrowiałaś już ??

mam nadzieję, że tak

3maj się!

Dzięki Autkobu,dalej mam kaszel i faszeruje sie witaminkami i pije mleko z miodem i czosnkiem,śmierdzi juz ode mnie na kilometr tym czosnkiem
Ale psychicznie juz sie lepiej czuje,od wtorku biore się za siebie bo musze zgubić te cholerne 4 kilo,buziaki

hehehehe kochaj i caly swiat :P zreszta co mnei to

Mam-kompleksy to był żart,jeśli - napisze podobnie jak Ty: nic Cię to,to poprostu do mnie nie zaglądaj,nie zmuszam...Zdziwiona jestem tylko tym tekstem,hmm.

Kilka ostatnich dni to była jedna wielka wpadka,ale dosyć,chce żeby kilogramy dalej znikały więc od jutra się pilnuje i to juz porządnie,tzn. przede wszystkim chodzi o słodycze
Nowy miesiąc,nowy tydzień,będzie ok Nawet okresowi się nie dam
Buziaki

Mam nadzieję DOROTKO, że lepiej się już czujesz?
No to będziemy dwie, co od wtorku biora się w garść Tyle, że ja mam do zgubienia wielokrotność Twoich 4 kg Ale uda się Tym razem już napewno
Trzymaj się cieplutko i nie choruj więcej
Buziaki
Ula

OOOOOOO pojawiłaś się jakpisałam
buziaczki!!
Ula

Śliczny misio,dzięki Ula.
Kaszel dalej mnie męczy ale nie lubie poddawać sie chorobie dlatego choć powinnam nie leże non stop w łóżku ale łykam witaminki,itp Przez osłabienie i przez to że jestem przed okresem nie pilnowałam sie z jedzeniem ale czuje się juz na siłach by walczyć dalej Mam nadzieje że będzie nam dobrze szło Musimy się starać

PEWNIE, ŻE NAM BĘDZIE DOBRZE SZŁO!!
ŻYCZĘ POWODZENIA TOBIE (i sobie przy okazji )

te misie na szczescie