Aneczko mam nadzieje, że masz dobry humorek mimo tego wszystkiego... pamiętaj musi się wszystko ułożyć!!! A wszystko co złe szybko minie, najważniejsze, ze jesteście razem i macie siebie nawzajem.
Miłego dzioneczka Kochana!!
Aneczko mam nadzieje, że masz dobry humorek mimo tego wszystkiego... pamiętaj musi się wszystko ułożyć!!! A wszystko co złe szybko minie, najważniejsze, ze jesteście razem i macie siebie nawzajem.
Miłego dzioneczka Kochana!!
Witajcie Słonka..
W sumie to chciałabym Wam podziekować za pamięć i wpisy.. jesteście kochane!
U mnie weekend w sumie jednak minął totalnie niedietkowo, nie rzuciłam się nie wiadomo jak na słodkie, ale nie zastanawiałam sie co jem.... jakos było mi to obojętne, nie plażowałam..
bo w SOBOTĘ zjadłam jeszcze:
19.00 - 3 tosty z wędlinka, pieczarkami i serem
szklanka soku
NIEDZIELA: - tu cała litania grzeszków.....
9.00 - jajecznica z 2 jaj z mielonką
13.00 - ziemniaki zapiekane + mięsko + ogórek + barszczyk
15.00 - ok. 80 g orzeszków ziemnych solonych
16.00 - kulki czekoladowe z mlekiem + kulki na sucho
19.00 - pomidorek + ogórek z jogurtem naturalnym 50 g
20.00 - capuccino + 4 pierniki w czekoladzie
21.00 - kilka gum mamba
szklanka soku
PODSUMOWANIE II TYGODNIA SB - generalnie klapa
Dawno nie pisałam o Mamie - Mama dietkuje bardzo dzielnie! przeszła 14 dni I fazy jak na razie wzorowo - w środę u mnie się zważy to Wam napiszę co i jak jest dzielna, w sumie widzi moje grzeszki i mnie wspiera, bo wie, że b. chcę schudnąć. Poza tym moja siostra kupiła mi czarną koszulę - rozmiar 38 (duże 38 ) marzy mi się, by w niej chodzic, a na razie jest dosyć opięta.. Bo ja ciągle jestem w rozmiarze 42, czasem 40... W siną dal odeszły 48........ i nie chcę do tego wracać
Dlatego mimo wszystko wymazuję poprzedni tydzień i dziś mam kolejne podejście do SB! na małą pociechę powiem, że schudłam 0,5 kiloska - aż się zdziwiłam.. dziś z 5 razy stawałam na wagę - 74,9
Po prostu nie chce przytyć, nie chcę zajeść tych moich stresów, bo tego to już bym w ogóle nie zniosła!!
Musze się jakoś trzymać, choć jest to trudne.. dziś wróciłam do pracy (na 2 tygodnie jeszcze), mam doła niestety dużego..... generalnie dziś widzę wszystko na czarno... Ale ufam ciągle ufam, że jakoś się to ułoży......
Musze mieć nadzieję..
************************************************** *******
Marti - dziękuję Ci za rozmowę, która ciągle trwa... jesteś super i wspaniałym pocieszycielem.. mam nadzieję, że się ułoży.. a na pewno mój humorek ciut się poprawił dzięki Tobie! dzięki - i pamiętaj masz iść na basen!!
Luna - witaj, spróbuję być dzielna.. choć to trudne... ale musi się ułożyć.. pozdrawiam Cię gorąco!!
Beatko - dziękuję za tęcze.. oj jak są mi one potrzebne teraz... za pozdrowienia, ciepłe mysli - za wszystko b. Ci dziękuję!
Paulinko - gratuluję utraty kolejnego kiloska - mimo śliwek idzie Ci ślicznie - naprawde podziwiam! Do tego tyle masz ruchu! Super Skarbie! Dziękuję Ci za pocieszenie.. mam nadzieję, że masz rację i w końcu zacznie się nam układać... b. bym chciała.. Pa Słonko, miłego dnia!
Stelluś - Słoneczko oj martwi mnie Twoje samopoczucie! Musisz zacząć jeść więcej warzyw, owoce a te witaminki to dobry pomysł, ja staram się choć w takie postaci Plussz wypić multiwitaminkę choć raz dziennie, a poza tym łykam witaminke c - rutinoskorbin(zalecenie dentystki, bo mi krwawią dziąsła, co może być wynikiem dietki).
Dziękuję Ci za pocieszenie i Ty się trzymaj Słonko! Bardzo pozdrawiam!
Dagmarko - za to co dla mnie robisz..... wielkie dziękuję...
WSZYSTKIM ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA!
Witam Cię Aniu
Wczoraj strasznie się martwiłam o Ciebie , bo popołudniu miałaś niedostępny telefon, a potem nie dałaś znaku życia. Ale już jest dobrze, jak jesteś na dietce.
Aniu wiem , jak Ci jest trudno przetrwać te cieżkie chwile i myślę , że pomimo wszystko i tak jesteś dzielna.
Aniu myślę , że ten spadek 0,5 kilograma, to jest sygnał od Twojego ciałka , żebyś się nie poddawała, bo ono dalej chcę chudnąć. Widzisz nawet przy niedietkowym jedzeniu , zanotowałaś spadek wagi , co jest dużym sukcesm.
Aniu poszukaj w głebi siebie nowej i silenej motywacji, bo nie możesz zaprzepaścić , tego co już osiągnęłaś. Ja Ci na to nie pozwolę.
Trzymaj się i proszę nie zajadaj problemów, bo jedzenie ich nie rozwiąże
Przesyłam bukiet buziaków
Asia :P :P :P :P :P :P :P
Wiataj Aniu !!!
Rozumiem sytuację jaka w tej chwili u Ciebie panuje... u mnie też nie jest kolorowo, sytuacja taty i wogóle... Ale ja również jestem zdania, że zajadanie stresów nie jest najlepszym rozwiązaniem... Przecież, jak się opychamy jedzonkiem to później dochodzi kolejny wyrzut sumienia - po co tyle jedliśmy?
Aniu dużo już osiągnęłaś, masz super męża, wspaniłą rodzinkę - w tym mamusię, która dzielnie dietkuje na SB!
Ja dalej trzymam kciuki, że poradzicie sobie mimo wszystkiego i będzie WAM jeszcze, jak w bajce! A więc wracaj na plażę, tam słoneczko nigdy nie zachodzi
Buziaki Misiaku :*
Nie martw się Aniu, schudłaś juz tyle, więc schudniesz więcej!
(Jesteś moją imienniczką. )
Mam takie pytanie jeszcze poza tematem. Zrobiłam sobie ten 'suwaczek' z wagą, ale nie wiem jak go dodać, tam gdzie Wy go macie. Pomocy!
hej Aniu!
wiem, ze masz problemy ale tak na chlopski rozum po co je zajadac i przysparzac sobie jeszcze jeden?
lepiej znajdz pocieszenie w ramionach Pawełka:D
buziolce i trzymaj sie mala!
pozdrow Mame!
Aniu...Pozdrawiam i buziaczki Ci przesylam
Zmienialm dietke ale to juz u mnie na watku poczytasz sobie
Jestem troszke glodna ale wytrzymam...........
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Hej Słoneczka
Witam we wtorkowy poranek Was bardzo gorąco.
Wpadam zameldować, ze znów plażuje, choć przegięłam z czekoladą.. (znów cała) to na szczęście była to czekolada bez cukru A było tak - XV dzień SB:
JEDZONKO:
7.30 - kawa
8.30 - serek wiejski 200 g
16.30 - fasolka szparagowa + 2 jajka sadzone + mizeria z jog. naturalnym 50 g
19.00 - serek wiejski 150 g + 4 kostki czekolady bez cukru
20.00 - reszta czekolady...
Na swoje usprawiedliwienie powiem, ze robiłam W. tosty wieczorem i mimo, że bardzo mnie ssało - nie skusiłam się No zapchałam się tą czekoladą..
RUCH:
ćwiczyc nie ćwiczę, ale mam duuuuużo gimnastyki przy układaniu rzeczy na półki, wyjmowaniu ich z kartonów itd.
W sumie przez to wszystko co się dzieje u nas szło nam bardzo opornie.. ale wczoraj po pracy zrobiliśmy jeszcze zakupy i wzięliśmy się ostro do rozpakowywania, dziś cd - bo kartony z książkami itp. ciągle są jeszcze zapakowane.. do tego W. musi jeszcze troszkę powykańczać to tu to tam.
Wczoraj rozkładając ubrania stwierdziłam, że totalnie nie mam w czym chodzić.. tzn. mam, ale generalnie prawie wszystko wisi na mnie.. Nigdy nie miałam małych ciuchów, bo pierwszy raz aż tak schudłam, a poza tym ja zawsze chodziłam w "workach".. no i rzeczywiście wszystko tak wisi, że szok.. No i w sumie kaszana.. no ale jakoś dam radę
Mój Tatko się śmiał, że chyba muszę przytyć o nie nie, co to to nie
************************************************** **********
Asiu - Słoneczko bardzo Cię pozdrawiam, Myszko szukam dla Ciebie tych wag, ale cosik nie ma takich.. napiszę Ci priwa w tej sprawie zaraz.. Ciekawe jak minął Ci wczorajszy dzionek..
Wiesz ja wczoraj postanowiłam, że ponieważ poprzedni tydzień był kiszkowaty, to plażuję na I fazie do 1 maja, czyli jeszcze dwa tygodnie, no chyba, że będzie mi b. ciężko, to wtedy włączę owoce i ciemny ryż.. no zobaczymy.. no i muszę te czekolady ogarnąć.. wczoraj myślałam, że dam radę i będę miała ją na cały tydzień po 4 kosteczki.. niestety do tego jeszcze nie dorosłam
Dzięki Asiu, że jesteś przy mnie.. dzięki, że mnie pilnujesz.. miłego dnia Słoneczko!
Paulinko - Słoneczko tak mi przykro, że z Twoim Tatą jest nie za dobrze, ale życzę zdrówka mu bardzo! A Ty sie trzymaj.. masz rację, zajadanie stresów kończy się potem wielkimi wyrzutami sumienia i pogłębieniem dołka.. ale człowiek słaby jest.. wiedza wiedzą a praktyka....... ale musimy z tym walczyć!
Wiem, że mam dużo, nie narzekam na to.. ale bez pracy.. ech nie wiem co my zrobimy ale na razie musimy się sprężyć i szukać, a może w końcu los się odwróci do nas i uśmiechnie.. oby! Wróciłam Paulinko na plaże i spróbuję na niej się utrzymać solidnie.. pa Skarbie!
Pufka - witaj na moim wąteczku Imienniczko!!!
Jak się robi suwaczek bardzo dokładnie wyjaśniła Shalala - tu podaję Ci linka do tego - na pewno Ci się uda zrobić takowy!!
http://ww2.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56009&start=0
Pozdrawiam Cię gorąco
Julcyk - Pawełka, jakiego Pawełka?? hihi, gdyby mój Wojtek się dowiedział...
Wiem Słonko, że zajadać stresów nie wolno! Ale czasem nie stosuje się do tej wiedzy niestety.. choć chciałabym bardzo i będę starała się nad tym pracować! Pozdrawiam Cie gorąco!
Stelluś - dziękuję za pozdrowienia i buziaczki.. Oj już wiem o Twojej nowej diecie i Ty też wiesz co ja sądzę o niej.. tak więc nie będę się powtarzała, powiem jedynie, że życzę Ci, byś lekko ją przeszła i Ty i Twój organizm.. A kciuki trzymam za Ciebie cały czas.. w sumie Ty znasz siebie najlepiej i wiesz co dla Ciebie dobre! Ja znów staram się plażować.. To mnie trzyma przed rzuceniem się na tonę słodyczy.. Miłego dnia Słoneczko! :P
Słonka trzymajcie się dziś ciepło i radośnie!
Ja troszkę się zdystansowałam do pracy.. tak jak wczoraj czułam się okropnie, tak popołudnie spędzone z W. i rozmowa i to rozpakowywanie, pierwszy obiadek w naszym domku troszkę poprawiły mi nastrój..
Wiem, że co ma być to będzie, że mamy ciężką sytuację, ale mam nadzieję, że po tych kopach od życia, będzie ono dla nas w końcu życzliwe.. Spróbuję ze wszystkich sił się trzymać..
MIŁEGO DNIA SŁONECZKA
Aniu zycze Ci milego Plazowania... Ja po 2 tygodniach tez wroce na plaze napewno.... Buziaczki...
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Witaj Skarbie
Już Ci pisałam , że jesteś wspaniała. Kurcze chyba nie. No to napiszę , tak żeby wszyscy wiedzieli :
ANIA JEST WSPANIAŁA
Słonko mój szef będzie dopiero ok 14.00, więc nie widzi czy się zajmuje..............Ale jakby wiedział, to moje dni mogłyby być policzone...........
A co do czekoladki , to nie jedz już całej tabliczki. Oddaj przynajmniej połowę mężusiowi. No chyba , że On nie lubi słodyczy, to oddaj Tacie................. A z drugiej strony lepsza cała czekolada niż tosty. Hi, hi fajnie się obydwie tłumaczymy z naszych grzeszków...................
Aniu będę trzymała mocno kciuki przez następne 2 tygodnie I fazy. Jesteś dzielna i napewno dasz sobie radę..........Wiesz , jak ja bardzo w Ciebie wierzę.........
Życzę Ci Słoneczko miłego popołudnia
Buziaczki
Zakładki