-
Zapomniałaś tu zajrzeć !!!!!!!
-
Witam
Aparat może mnie lubi, w rzeczywistości nie wygląda to tak różowo
Jeju, mam nogi w d*pie. Byłam w Lidlu pieszo (ponad 40 minut w jedną stronę średnim tempem: czyt. nie marsz ale na pewno nie był to spacer), do domu już tylko 30 minut, bo obciążenie mnie wykańczało, więc wsiadłam w autobus (wsiadłabym wcześniej, ale byl jeszcze kwadrans to się wysiliłam i wsiadłam przystanek później)
Mika porwała mi moją ukochana bluzę, która u ludzi wbudzała dziką zazdrość. Normalnie Astrzeliłam takiego focha, że poszłam sobie...pewnie nawet nie zauważyła, bo zaraz pobiegła do taty
Moich fotek nie będzie, bo mi się, że tak powiem...nie chce ;P Ale zbiore się w sobie to sobie strzele sesyje jak Kasikowa
Co do guarany: pobudza super, koncetracja na 6 i chyba u mnie jednak hamuje apetyt. Nie wiem jednak do końca, bo jeden dzień to mógł być przypadek...z całą pewnością nie chce mi się pić (a to dziwne, bo ja zawsze bardzo dużo piłam), o 15 sie zorientowałam, że wszystkie płyny to poranna kawa Oczywiście nadrobiłam
Macie takie pół foty zmiany brwiowej/brewnej(?) Na drugiej widac jeszcze opuchliznę ;P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ale macie za to moje szkraby
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Teraz mi się bardziej podobasz chyba;D
No to spacerek niezły..
-
pozdrowionka!!!
a ten tran to kupiłaś po rozmowach w toku?? podobno dobry jako spalacz opon??!!!
-
tamarek, może i lepiej, ale ciężko jest się przyzwyczaić. Poza tym wyglądam jakbym była wiecznie zdziwiona (przynajmniej takie odnosze wrażenie )
dolinko, juz się wcześniej zastanawiałam, bo w sumie moje menu ubogie w te tłuszcze Rozmowy w toku mi przypomniały, bo oglądałam je z doskoku przed wyjściem Miałam tez napisać, ale zapomniałam...jakaś kobieta mowiła tam, że spacery są świetne na pomarańczową skórkę (dlatego poszłam pieszo ).
Weszłam sobie ot tak na wage dziś i....mile się zakoczyłam 86,6kg
-
no, to gdzie zmiana na suwaczku? gratuluję!!!!!
-
Zgapiłam od dolinki założenie, że suwak zmieniam raz w tygodniu, zawsze tego samego dnia (czyt. wtorek)
Idę na ogródek, niech się szkraby wybiegają a ja sobie (może) poskaczę na skakance
-
Waga w końcu leci w dół Super
Ps. A nowe brwi pikne
-
Wpadłam tylko zameldowac, że sobie poskakałam Nie za dużo, ale zawsze coś. Spociłam się więc z pewnością nie było najgorzej. Fakt, że trochę na raty, bo szkarbom cholernie skkanka sie podobała i jak tylko po nia sięgałam to zaraz siadały sobie spokojnie obok i patrzyły (no to przerwy na zabawę z nimi)
Papu:
kawa, kromka razowca z pastą z makreli (zakochałam się w niej) z ogórkiem kiszonym i ketchupem.
jogurt z Lidla 150g z guaraną
za chwile obiadowa sałatka (makaron "pełne ziarno", ser sałatkowy, oliwki, pomidory koktajlowe, sałata a do tego cacyki z bazyllią i oregano).
Doprowadzę się jeszcze do ładu i ruszam na centrum pieszo (ok. 5-6km w jedną stronę)
Swoją drogą: ZAKOCHALAM SIę W GUARANIE, MIMO, żE JEST TAK OBRZYDLIWA W SMAKU Mam nadzieję, że efekt pobudzający nie będzie malał
-
Hehee...
Widzę, że menu ładne i ta wędrówka do centrum na pieszo. Jestem pod wrażeniem
Mi by się nie chciało... :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki