głowa do góry czy
gratuluję dietkowego dnia, u mnie też oki, dziś się ważyłam 1,5kg mniej
co do pracy, to ja zaraz po macierzyńskim wróciłam do pracy, ale już niosły się ploty że mnie zwolnią...życzliwi donieśli...a kumpel się zwalniał w innej firmie i mnie polecił...to mi się udało przejść z dnia na dzień...to było lato, więc z małą była moja mama...po 3 miesiącach nie wytrzymałam mobbingu dyrka...i zwolniłam się na zasiłek...oczywiście miałam kupę planów...ale nic nie wszyło tylko mała i mała...ale szukałam pracy, wysyłałam w ciemno cv, chodziłam na rozmowy...ale nic na siłę...za 800zł brutto nie będę pracować...drożej by mnie wyszło przedszkole, dojazdy i inne...a miałam zasiłek...teraz już pracuję wynegocjowałam od 7,15-15,15 bo przedszkole mam do 15,30 ( na magerze na świonach ) a pracuję na kokotku...i ledwo się wyrabiam, szef coś buczy że do 16 mam pracować, ale się buntuję...zobaczymy...niestety trudno jest znaleźć normalną pracę...ale musisz próbować, dla mnie ważne jest to żeby po 8h w pracy już o niej nie myśleć...trzymam kciuki....i serio powysyłaj w ciemno cv, np do urzędów, szpitali...
buźka
Zakładki