Wątek: Kuuurcze!!! ja się kurczę ;)

cześć Zuzka; widzę że trochę zamieszało ci się w życiu; ja kiedyś po rozstaniu miałam fazy radości, wyzwolenia potem lekkiego dobicia aż wyszłam na prostą. Zobaczysz że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Schudłam wtedy bo przestałam gotować i siedzieć w domu. Grunt to mieć zajęcia, poświęcić czas czemuś ważnemu. Masz teraz czas dla siebie i warto to wykorzystać
Z tego co zauważyłam lubisz podnosić na duchu innych, być może inni teraz będą mieli okazję wesprzeć ciebie na mnie możesz liczyć.
Mnie wszyscy namawiają do wcinania wszystkiego co nie ucieka przede mną hi hi
to naprawdę straszne, ale na szczęście hamuję się jak mogę;

pozdrawiam, będzie dobrze

Dzięki za ciepłae słowa )

Już jest lepiej... biorę się ostrio za siebie... od jutra rana ))

Dobranoc wszystkim )) trzymajcie się cieplutko.

Witam dzień z uśmiechaem na twarzy :P

Słońce też odpowiada uśmiechem... cóż najwyższy czas wywiązać się ze zobiwiązań.
Wracam do reżimu dietowego. Całe szczęście, że dietka bikini jest dla mnie łaskawa i dobrze ją znoszę.

Zaczę od spaceru z psem.
Potem opijanie.
Zacznę zrywać tapety i zrobię sobie przerwę na ćwiczenia.

Jescze tu wrócę
Ale o ileś tam kalorii spalonych szczuplejsza

Witaj Zuza Dobrze, że humorek dopisuje, to najważniejsze Łatwiej wtedy walczyć ze sobą i swiatem
Cieszę się, że założyłaś swój pamiętnik, będę zaglądać i czytać jak spadaja kilogramy
Pozdrawiam

Cześć Zuza!
Cieszę się że masz dziś lepszy humorek i że remont przedpokoju Ci w tym pomaga tzn.nie masz czasu na rozmyślenia!Widzę,że masz trochę do mojego podobny charakter bo jak mam problemy albo złości to zaczynam brać się za pożądki albo też remont, malowanie lub koszenie trawnika.Ostatnio chciałam płot pomalować i kto wie może w tym miesiącu zrobie to!U mnie też huśtawka nastrojów!Wiem,że jestes dzielna i sobie poradzisz.Jak masz ochotę iść na spacer i wygadać to śmiał, w końcu z Gdańska jestem, a może przy remoncie Ci pomogę a potem ty mi przy tapetowaniu korytarza bo mój mąż nie jest chętny?!Napisz jak idzie!Cieszę się,że dietka bikini idzie.A co do wspólnych ćwiczeń to mi nr tel do tej babki nie dałaś-a obiecałaś!
Czekam na wiadomość!

dzieńdoberek

widzę że dziewczyny w dobrym nastroju poniedziałek poniedziałkiem, nic się nie chce;
ale nie ma co szaleć, rozkręcić się trzeba.

słuchajcie, trochę przyszalałam w weekend i upsssss waga mi podskoczyła, ale skoro 3 kilo straciłam przez 3 tygodnie hamując się i ćwicząc to może to jakoś naturalnie wróci? jeszcze do "tych" dni spory kawałek. hmmmm/ macie napewno większe doświadczenie niż ja więc słucham opinii.

pozdro

Shiz, super obrazek!To co bierzesz się za siebie ostro ? Bo ja to własnie zrobiłam ,dzisiaj ćwiczyłam callanetics i mam zamiar zrobić 400 brzuszków jak wczoraj ,energia mnie rozpiera,w piątek chcę ważyć 61 kg i mam nadzieje ,że mi sie to uda,życzę sukcesu w odchudzaniu!

Hej dziewczynki :P

Romina dzięki za odwiedziny :P liczę na Twoje wsparcie… też ciebie odwiedzam :P

Oskubana nie zapomnij o wtorku ruszamy do boju ;0

Shiz co do nastroju, to trudno się smucić, kiedy słonko za oknem :P

Kaczorynko brzuszek to chyba już masz jak deseczka twardy

Samopoczucie w skali 1-10 oceniam na 9!!!! Ten wysiłek fizyczny jest suuuuuper… a zrywanie tapet wręcz fantastyczne!!! Ciekawe ile kalorii już spaliłam???
Nie mogę się doczekać cekolowania… zrobię sobie strukturę… A ściany będą uwaga: czerwone… wpadające w głęboką wiśnię :P


Wracam do pracy... jeszcze się odezwę... muszę odwiedzaić jeszcze inne posty

Niestety ,najgorzej u mnie wygląda brzuszek ,dlatego będę go niszczyć aż do skutku!!!!!

))))))))))))
no i znowu sprawdzam co tam u was łobuzice)) ja niestety nie mam jak ćwiczyć rano.. hi hi chyba że zamiast jeździć windą będę wchodzić pieszo. hi hi a to 26 piętro , ale bym miała kondychę.
oczywiście mam zamiar wziąść się za siebie porządnie bez ściemy. Akurat w tym momencie jestem na etapie podjęcia decyzji jaki sposób najlepszy.

ale ciężka trochę ta decyzja hmmmm........
niby 1000 kcal to coś z sensem.. ale nie zawsze jestem pewna co do tych kalorii. kaszki manny, płatki owsiane... pogubić się można;

idę na małą kawusię,

tylko grzecznie mi tu bo będę kontrolować sytuację co jecie hi hi