Strona 11 z 20 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 199

Wątek: 13 kilosków do zrzucenia... Zaczynam w sobote!

  1. #101
    dagiik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wodnika? :>

  2. #102
    Sloneczko=) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i dzis mi poszło całkiem fajnie: 3 grejpfruty i duuuuzio mineralki jestem z siebie zadowolona :d a jutro 1000 kcal
    dagiik:jaka wodnika? nie załapałam

  3. #103
    dagiik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no bo powiedzialas ze dzien oczyszczajacy wiec pomyslalam ze chodzi ci o tzw 'wodnika' czyli caly dzien na wodzie mineralnej

    wogule znalazlam fajna dietke ozyszczajaca, ale czekam na poczatek wiosny z nia;> [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #104
    Sloneczko=) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ahaaam:] nio to nie wiedziałam,że to sie wodnik nazywa gapa jestem, przecież mozna sie domyślić ale szczerze mówiąc to miałam zamiar poczatkowo być na samej mineralce, ale doszłam do wniosku, że jestem strasznie głodn ai 3 owocki mi nie zaszkodzą
    a ta dietka to całkiem spoko i to chyba racja,że oczyszczanie powinno być przenajmniej 7 dniowe

  5. #105
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    ogólem schudlam juz 9 kg (własnie odkąd zaczęłam biegać) żałuje,ze teraz nie moge za bardzo biegać, ale jest taka chalapa,że to bardziej kąpiel błotna przypomina niż bieganie
    ja bym na głodówce nawet jednego dnia nie wytrzymała, koło południa juz by mi sie w głowie kreciło

  6. #106
    Sloneczko=) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    zakompleksiona ale ja Ciebie podziwiam za te biegi... (i mk tez oczywiście) ja za cholerę, nie moge się zmobilizować do jakiegokolwiek ruchu... od poniedziałku miałam zacząć z siorką ale zobaczymy co z tego będzie... kiedyś byłam bardzo wysportowana laską- trenowałam koszykówke, miałam 2 treningi 5 razy w tygodniu, do tego co tydzien basenik, a w weekendy mecze... kondycja była super, a teraz... od momemntu kiedy przestałam grać przytyłam chyba z 15 kilosów... ;(

  7. #107
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    do biegania to ja akurat nie musze sie specjalnie mobilizować, bo ja poprost kocham to robić kiedys nawet trenowałam bieganie, ale o cóż musialo sie skonczyc, potem przez dwa lata zero akiegoś większego ruchu, kondycja spadała ( co bardzo odczualam kiedy zaczynalam w czerwcu ) a pojawiło sie wiele kg..

  8. #108
    Sloneczko=) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    może najtrudniej jest zacząć, w końcu tez musze zacząć sie ruszać, tak to duzo szybciej schudnę, a jetsem niecierpliwa...

  9. #109
    Zakompleksiona Guest

    Domyślnie

    nie tak trudno :P a jeszcze jak sobie pomyslisz,że godzina joggingu to -400kcal....

  10. #110
    Sloneczko=) jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    aż 400? wo ale ja godzinki chyba nie dam rady... ale dobre i te pół- zawsze 200 jest tylko żeby jeszcze ten czas w czasie roku szkolnego wykombinować znecaja sie nad nami w tej szkole...

Strona 11 z 20 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •