No tak , wrocilam do domq i ... sie obzarlam za przeproszeniem jak swinka :P
Zjadlam 1 pizzerke, 3 kanapki z serem wedzonym , do tego 1 litr soku multivitaminy + 1 baton BelVita... Hmm nie brzmi ciekawie
Ale jutro pobudka o godzinie 6 i wtedy nastapi godzina ,,ZERO".
Kupilam sobie dietetyczne produkty chyba na caly tydzien
Powinno sie udac , nie ?? Dzis sobie wybaczam moje jedzeniowe grzeszki...
Ale jutro K-O-N-I-E-C ze slodyczami, bialym chlebem i nalogowym odwiedzaniem McDonalda i PizzaHut ;P
Oki dziewczyny, do jutra Trzymajcie kciuki.
Jak nie teraz mam zaczac zrzucac zbedne cielsko to kiedy ??
Pozdrawiam baaaaaaaaaaaaaaardzo cieplutko, duzy buziak dla kazdej z Was :*