Wątek: Pamiętnik panny, co się zwie Urwis

Dlatego ja się nigdy nie brałam za A6W bo wiem, że nie dam rady ćwiczyć tyle dni bezprzerwy. Mi tez zawsze pomaga jak się wypłacze w ramie PiotrusiaBuziaki

Nie dawno wróciłam i zaglądam.
Jak mija niedziela?U nas na uczelni pogrom.Mam tyle do zrobienia że nie wiem czy dam radę.

Macy, ja własnie będę tak długo próbować A6W, aż mi się uda i udowodnie sobie, że potrafię wytrwać w postanowieniu (to już moje 3 podejście, i mam nadzieję, że do trzech razy sztuka...)

Renata, napewno dasz radę odwiedzam caly czas twój wątek, niestety się nie wypowiadam, bo tam caly czas o sb, i nie jestem w temacie, moge tylko gratulować sukcesów :* (co robić będę )

A co do niedzieli to jak nabardziej udana, dziisja niestety nie liczyłam kalorii i coś mi się wydaję, że nawet gdybym chciała powrócić do liczenia kalorii i spalania, to nie dam rady do póki sesja się nie skończy...

Dzisiaj zaliczyłam:
1/42 "6" Weidera
30 min ćwiczeń na uda, tyłek i łydki + streachning

Od dzisiaj postanowiłam walczyć z moim cellulitem, w związku z tym codziennie będę się smarować kremem na rozstępy i cellulit, a raz na dwa/trzy dni będę wykonywać masaż 25 minutowy moich nóżek Dzisaj już to wykonałam więc czuję się bardzo dobrze

Mam jutro na póżniejszą godzinę wyklady, więc pobawie się w dodawanie zdjęć.
Miałam te fotki wrzucić wcześniej ale jakoś mi było głupio, teraz staną się one moją kolejną motywacją. Kolejne pojawią się gdy na moim suwaczku będzie połowa

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zdjęcia są zrobione pierszego dnia. Obecnie większej różnicy nie ma, tylko nogi są bardziej umięsnione, no i brzuszek tylko troszke mniejszy.

Ja chyba zrezygnuję z etapu II i będę po prostu mało jeść.Bo tak pomyslałam że mam sporo do zrzucenia a nadal dużo rzeczy nie mogę.To moje odchudzanie potrwa jeszcze sporo miesięcy.I mam nadal przez pare miesięcy nie jesć ziemniaków czy makaronu itd.Na trochę to tak ale nie na tak długo.Co o tym myślisz?

Missurwis gdzie się podziewasz?

Sesja się rozpoczyna i niestety nie mam juz tyle wolnego czasu Dodatkowo spodziewałam się @, a gdy juz dostalam to wszytko zaczeło się walić na leb i na szyję naszczęście już jest ok.

Muszę napisać, że mimo iż przerwałam A6W to brzuszek jest nadal płaski i mięśnie tak samo silne, a gdy siedze to nie ma żadnej fałdki pomimo, że przed @ jadłam jak "małe mu" (wydaje mi się, że jadałam ponad 2000 kcal). Oczywiście do tego dochodziły jeszcze treningi, ale i tak się dziwię :P

Na studiach jeszcze tylko parę rzeczy do zaliczenia i jeden egzamin, więc powoli zaczynam już odliczanie do wolnego

Chciałabym już nie miec dni bez forum, bo wtedy trudniej jest wytrzymać w postanowieniach.

Zauważyłam, że zdjęcia nie działają, spróbuję je podlinkować do innego serwisu i mam nadzieję, że będą działać

PS. Zdjęcia (aż 2 ) można już oglądać

Fajna laska z Ciebie.Widziałam zdjęcia.
U mnie też sesja.Ale chyba uzalezniłam się od forum że muszę zajrzeć.

Witam, zazdroszcze tobie, że bedziesz miała wolne. Ja mam 6 egzaminów ustnych plus zaliczenia. A ostatni egzamin się szykuje na marzec, bo nam przełożyli. Więc już nowy semestr będzie, a ja jeszcze będę dziobać na technologie

Pozdrowionka

Renatka , dziękuję za komplement :*

Dokładnie to zostal mi do zaliczenia jeden egzamin (no w sumie dwa, ale tego jednego egzaminem nazwać nie można - jest tak banalnie prosty), 5 zaliczeń i jedna poprawka (z matmy - poprawiam 4 wkońcu ma sie te ambicje, a skoro babka pozwala to czemu nie spróbować )

Dzisiejszy dzionek narazie zaliczam do udanych:
Śniadanie: kanapka (z białego chleba , sałata, plaster szynki, i plasterek sera gouda)
II Śniadanie (między zaliczeniem, a wynikami): kubek gorącej czekolady
Obiad: 9 knedli jagoda i truskawa
Podwieczorek: kostka czekolady

Jeszcze dzisiaj nie ćwiczyłam, ale za to robiłam niezle maratony , bo mnóstwo rzeczy musiałam załatatwić. Teraz jeszcze tylko porządek w pokoju i mogę się znowu brać do nauki :P