Jak mija sobota???

tak jakos szaro.za oknem pada deszcz...w domu piekiełko-tak Tatusko napalił
Ja cały dzien tyłka od kompa nie ruszyłam-nadrabiam zaległosci w mojej pracy.Musze przyznac,ze niezle ruszyłam dzis do przodu co mnie bardzo cieszy.
W przerwie ułozyłam sobie plan dietkowy i ćwiczeniowy do Wielkanocy.Oczywiscie nie przewiduje wpadek-ale jesli nie schudne to ide po swietach do lekarza...

No coz-licze,ze jednak cos ruszy