Witam !!
Szybko zleciał ten weekend,a jeszcze dzisiaj taka smutna rocznica.Niedawno wrociłam z kościółka .dzieci przygotowały cały program z okazji rocznicy.Klasa mojej córki brała w tym udział,więc musiałam byc obowiązkowo .
Dzisiaj dietkowanie obeszlo sie bez grzeszków.Po miesiącu odchudzania nie czuje juz głodu i smaku na słodycze.Niestety nie mam tak silnej woli ,nad czym ubolewam ,i jak jest jakaś imprezka to zawsze sie na coś skuszę Muszę omijać je z daleka przynajmniej na razie.
Ale jest nowy miesiąc więc rozpoczynam go obietnicą ,że żadnego łakomstwa.
Z nogą jest trochę lepiej,dzisiaj do lekarza nie dojechałam,ale jestem pełna optymizmu ,że może nie jest tak źle i samo przejdzie Bo w sumie zamiast się pogarszać jest zdecydowanie lepiej i to mnie pociesza.
Pozdrawiam wszystkich i jeżeli ktos mnie może nauczyc jak się wkleja zdjęcia to bardzo proszę