znam to tak trochę, bo mam młodszego dużo brata i jakieś dwa lata temu zostałam w domu zatrudniona jako opiekunka i musiałam miesiąc siedzieć z bratem i kuzynem, gotować obiady i w ogóle domem się zajmować :P
a dzisiaj nagrzeszyłam, wszystko wyszło nie tak, jak powinno, od rana do 15 dwa małe jogurty i kawa z mlekiem i cukrem z automatu, a potem w sklepie łosoś tak na mnie patrzył i kupiłam sobie dwa kawałki (jakbym kupiła jeden to by nie było tak źle) i zrobiłam je sobie na grillu i objadłam sie, jak bąk, bo do tego jeszcze dwie nieduże kromki ciemnego chleba
nawet liczyć nie będę pocieszam się tylko, że może i za dużo zjadłam, ale przynajmniej zdrowe jedzonko było, ale przesadziłam z tymi dwoma kawałkami i chlebkiem, jeden kawałek i jedna kromeczka i też bym sie najadła, a kalorii by było dwa razy mniej nic dziwnego, że waga stoi, jak ja takie numery robię
Zakładki