Dzisiaj poszło nieco lepiej niż wczoraj
A więc jadłospsik:

Śniadanie:
Płatki fitness 230kcal
Mleko 0,5% 88kcal

Obiad:
Udka gotowane 218kcal
Kasza gryczana gotowana 84kcal
Pomidor 34kcal

Podwieczorek:
Gruszka 60kcal

Kolacja:
Grejpfrut 70kcal
Brzoskwinia 50kcal
Tymbark light pomarańczowy 84kcal

Razem: 918kcal

Wiem że powinien być tysiak ale nie byłam już głodna Za to jestem trochę teraz (po 5 godzinach), ale jakoś przetrwam
Natomiast jeśli o ruch chodzi to zrobiłam sobie godzinną wyprawę rowerkiem na trasie mój dom - krawiec - supremarket Potem 40 minutowy spacer z psem (owczarek niemiecki więc trzeba ją wybiegać ) i przebiegłam 400m, czyli tyle ile ma pobliski stadion. Wiem że to baaardzo mało, ale niecierpię biegać a od czegoś w końcu trzeba zacząć Wieczorkiem (po kolacji) byłam jeszcze na spacerze z ćwiczeniami z moim tatą - zapalonym sportowcem od siedmiu boleści; dał mi do zrobienia parę ćwiczń i pobiegliśmy już 800m . Więc jednak robie postępy, małe, ale postępy
Teraz jeszcze 100 brzuszków i koniec zmagań na dzień dzisiejszy.

Oby jutro było lepiej