Bardzo mi sie spodobala nazwa MZ (nie mam polskich liter), rzeczywiscie, to wlasnie moja dieta. Jest naprawde skuteczna. Bo czuje sie tak jakbym nie byla na zadnej diecie, przez co nie jestem wiecznie poderwowana, ze nie moge tego jesc, musze z tym uwazac. Jem to co lubie, tylko w malych ilosciach.
Oh dzionek mija naprawde pieknie. Dzisiaj przez godzine sie opalalam i sama nie woem jak tego dokonalam, bo ja nie cierpie lezec na sloncu. Ale wytrzymalam, potem tylko bylo mi okropnie slabo. Ale polezalam sobie w chlodnym pokoiku, potem byl obiadzik i teraz jest juz dobrze. Moze na wieczor wyjdzie jakas ladna opalenizna Tata sie ostanio ze mnie smial, ze mam biale nogi, wiec dzisiaj je poopalalam, a jak zobaczyl mnie tak slaba zaczal mi wypominac ze leze na sloncu. I jak tu zrozumiec facetow?
Wszystko zaczyna sie w moim zyciu powoli ukladac. Choc we wtorek wszystko moze sie zniszczyc. Mam wyedy wyniki matury i bardzo sie boje, oj bardzo... Dobrze ze jestem na diecie, przynajmniej jedna rzecz w zyciu mi wychodzi
pozdrawiam was, dziekuje za to, ze jestescie przy mnie, stale..
Zakładki