dzien dybry

wiec zaczne od jedzonka...
- jabłko ( przed praca ok 6-00 rano)
- kanapka z serkiem light, pomarancza i jogurt pitny
-3 pierogi z kapusta i grzybami,zupa pomidorowa, troche bigosu
-galaretka zotta płat ryzowy
-kromka z szynka i kefir

a z ruchu: oczywiscie rowereq do pracy i z pracy
po połuduniu przejazdzka taka polgodzina na rowerze po miescie
w planie 60 minut rowerka stacjonarnego

Moze byc??

Dziewczyny jestem megasnie zmotywowana...u mnie juz w pracy po za tym wiedza ze jestem na diecie:P wiec to tez zoobowiazuje choc nie wszyscy maja swiadomosc, a konkretnie np R.
Dziewczyny macie racje zaden facet nie jest wart ktory na wyglad patrzy, ale jestem pewna ze w innych okolicznosciach inaczej by sie to wszystko potoczyło...a dzis w pracy wybuchłam...powiedzialam ze mam juz dosc, i ogolnie wyrazilam swoje zdanie na temat tej sytuacji, i mam nadzieje ze wkoncu dadza sobie spokoj.
Ale nadal jest mocna dla mnie motywacja...wakacje mini top ...myslicie ze slinka mu poleci?:P

byłam na solce bo nie mozna czekac z dbaniem o siebie do schudniecia prawda/?

gosiu777-dziekuje za zyczonka, a ja czytałam u coebie i raczej dobrze idzie obu nam

klajdusia- poki co...ojj zgadza sie zeby pokazac tym ktorzy wysmiewaja moja posture ze moze byc laska ze mnie...a R. hmmm moze minie mi za jakis czas...ale dzis go nie było w pracy i tak dziwnie sie poczułam...

Tussiu-oj uwierz mi ze bardzo chcialabym miec takiego wyjatkowego ale mnie sie zawsze podobali tacy brutale...ale on w gruncie rzeczy fajny chłopak, tylko w pracy zachowuje sie tak irracjonalnie tak jak wiekszosc zakładu...ale zobaczymy co los mi przyniesie

Karateko.
.hmmm no coz olac? ...narazie zastopowałam...ale jak to w praktyce wyjdzie...
i zaskocze wszystkich oj napewno... bo ty juz to zrobilas

Buziaki:-* ide na rowereq