Nie mam pretensji za rozpisywanie się Czasem tak jest, że chcemy powiedzieć jedno zdanie, a później już leci słowotok i nie ma na to rady
No jasne, że na szacunek zasługuje się poprzez czyny, ale chyba sama przyznasz, że często (zazwyczaj) ludzie oceniają nas po pierwszym spotkaniu, no i wtedy wygląd się liczy. Może tutaj już nie chodzi o szacunek, ale o to czy ten ktoś będzie chciał mieć z nami cokolwiek wspólnego później. A może chodzi też o świadomość, że jest się grubym i o to, że ludzie po pierwsze postrzegają mnie jako kogoś grubego i później jakoś ciężko coś do tego dodać z charakteru, no. np, że bywam zabawna. Albo właśnie postrzegają jako zabawnego grubasa. Albo nawet, że może ładna twarz np. ale gruba. czy coś w tym stylu. Zresztą. Już chyba pieprzę.

Zdjęcie - cyfrówką nie będzie, bo nie mogę u siebie zrzucać, a nikomu swoich pofalowanych udzisk nie pokażę - dlatego będzie komórkowe... Chociaż niewyraźne to takie fu, że szok. I niedługo je wywalę, na pewno... Ufff... no to wklejam

Foto wywalone :P