Milady mnie bylo trudno, bo ja kocham polskie jedzenie, kielbase polska i golabki i flaczki, schabowe, kurczaki przyzadzone przez mojego brata itp itd a tutaj na szczescie nic nie smakuje tak jak w domu wiec nie musze robic za wielu wyrzeczen

Na silowni robie tzw co sie da (mala jest i maszyn nie za wiele) rowerek, brzuszki na laweczce, wiosla, troche cwiczen z "chce miec takie ramiona"

Tiska na tym samym stoimy 67 teraz jest mi juz trudniej ale dam rade, czego i Tobie zycze

Dzisiaj bedzie trudno 1200 juz zaliczone a ja mam straszna ochote na jedzenie (patrz: lakomstwo) bo glodna nie jestem. Pomocyyy!!!