-
Hejka wszystkim!!!
Jestem niesamowicie zadowolona, bo kupilam sobie duzo fajnych letnich rzeczy i bez problemu mieszcze sie w rozmiar 36, niezaleznie od firmy. Kiedys ten rozmiar byl nieosiagalny i cieszylam sie z 38. Ale tak szczerze,to nie widze duzej roznicy w wymiarach i wadze.
Dzis zjedzone:
1. sniadanie - banan
2. II sniadanie - mus mango i brzoskwinia
3. obiad - schabowy panierowany smazony (wiem,wiem...ok 300kcal ma taka przyjemnosc...ale nie chcialo mi sie robic czegos innego niz mezusiowi) z ziemniakiem i salatka z ogorkow,rzodkiewek i salaty
4. podwieczorek - planuje jakis owoc (moze truskawki...mniami)
5. kolacja - mleko z platkami, zobacze jak glodna bede.
Na razie na koncie 800kcal i lekkie posilki przede mna.Mam nadzieje,ze wytrzymam
Asq- przetrzymalam ta polowke czekolady i mezus dokonczyl. Zakupy sie udaly.Kupilam pare nowych bluzek,rybaczki biale,sukienke i brakuje mi jeszcze jakis fajnych sandalkow.Nie znalazlam nic ciekawego niestety...A wszystko w rozmiarze 36!!!Bardzo mi to humor poprawilo
Czekoladko - u mnie tez czesto tak jest,ze jak pogrzesze,to spisuje dzien na straty i sie obzeram.Ale czekoladzie potrafie sie oprzec.Gorzej z lodami.Mam po prostu slabosc do nich.I do orzechow i pistacji tez
Dymka - calkiem calkiem u mnie.Oczywiscie zawsze mogloby byc lepiej,ale i gorzej.Jakos balansuje miedzy 1000-1500kcal.W tym tyg 1 dzien obzarstwa.Jakos wiecej sie ruszam,bo gdy jest cieplo i ladnie nie potrafie usiedziec w domciu.I tak sobie leci
-
Dzisiejsze jedzonko:
1. sniadanie - bulka z plasterkiem poledwicy i sera zoltego, rzodkiewki
2. II sniadanie - 2 brzoskwinie
3. obiad - kasza gryczana z warzywami
4. podwieczorek - 2 galki lodow
5. kolacja - jeszcze nie wiem, pewnie jakies owoce
Musze zostawic sobie troche miejsca,bo dzis mecz i pewnie nie obedzie sie bez piwka i chipsow
Z ruchu mam na koncie godzinny spacer i wybieramy sie jeszcze na rowery.Wiec nie jest najgorzej.
Milej niedzieli wszystkim!
-
hehe wszyscy mecz ogladaja hihih tylko ja chyba nie:P:P
o chipsy i piwko to podstawowy prowint kibica hihih slowa mojego tOMKA
no ale kurde zakupow w rozmiarze 36 zazroszcze hehehe to jest cos fajnego... aj tez teraz cieze mordke jak kupuje 38 czaem 40 a nie 44 czy wieksze hihih radocha jest nie ma co wtedy wiadomo ze warto sie odchudzac:P:P
-
tez chcę się tak bez problemów wciskac w 36 U mnie to jest róznie zalezy od ciucha, czasem wejde w S be problemu, a czasem nawet M zamałe. Taka to o nie wymiarowa jestem nom u mnie wczroaj tez chipsy i piwko było a załuje troche bo się objadłam a i tak przegraliśmy no cóż moze nastepnym razem się poszczęści :P
buziaki;*
-
Hejka!
Napisze jedno-ostatnio jest masakra u mnie.Jem duzo slodyczy,lodow,nie cwicze i jakos motywacja osiagnela punkt zerowy.Nie ma czym sie chwalic.A w dodatku mam malo czasu,a jesli juz go znajde,to marnotrawie.
Oj dziewczyny,cos czuje,ze porazka sie zapowiada na calej linii.
W tygodniu naprawde ciezko mi do Was zagladac,ale moze w weekend nadrobie zaleglosci.Trzymajcie sie,jestem pewna,ze radzicie sobie lepiej niz ja...
Dzis zjedzone:
1. sniadanie- 2 tosty z miodem, banan
2. obiad - leczo z kurczakiem i ryzem
3. podwieczorek - nie wiem jeszcze, moze brzoskwinie
4.kolacja - bulka z wedlina i rzodkiewkami
Zobaczymy ile dojdzie nie planowanych rzeczy.
Milego dnia wam wszystkim zycze!!
-
Kafig lato idzie i trzeba wziac sie w garsc. Oby tych nieplanowanych rzeczy bylo dzis jak najmniej. 3mam kciukasy
-
Hej, a co to znaczy, że porażka? Proszę natychmiast wracać ładnie do dietki i ćwiczeń!
Pozdrawiam i powodzenia!
Ps. Ja lodów na razie raczej unikam - bo jak juz zacznę jeść, to się nie powstrzymam...
-
Przepraszam Was bardzo,ze tak rzadko tu bywam...ostatnio kursuje tylko na trasie szpital-mieszkanie,ale niedlugo, gdy zaczna mi sie nocne dyzury na pewno Was poodwiedzam
Dietkowo tez nie ma sie czy chwalic.Jadam co prawda w miare regularnie,ale zdecydowanie za duzo wieczorem i nie moge powiedziec,zebym sobie odmawiala.Jem po prostu to,na co mam ochote.No i za duzo bylo slodyczy,lodow,eh...
Waga za to stoi w miejscu na 58kg ,co mnie pociesza.Jednak pewnie jak tak dalej pojdzie, to niedlugo bedzie piec kilo wiecej...
Ruchowo staram sie pol godz dziennie spacerowac i wlasciwie to wszystko...
Buziaki dla Was!!!
-
no to czekamy az bedziesz wpadac na dluzej bo bez Ciebie pusto tu jakos....:P
ale widze ze praca zajmuje duzo czasu...no nie dziwie sie...:P
milego dnia ;*
-
Witaj
Najwazniejsze ze waga nie wzrasta Jak powrocisz do dietki to na pewno bedzie spadala :P No i zagladaj do nas czesciej kochana
Milego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki