No niestety. Nic z tego nie wyjdzie. Wczoraj mnie zirytował tak mocno, że straciłam na cokolwiek ochotę.

Zaraz uciekam na siłownię. Czuję już zmęczenie, ale nie poddam się. Po siłowni pójdę spać, a potem na basen jeszcze.

Ale niestety humoru brak...