Tycia myślę podobnie, tyle że mnie nie chodzi o słodycze, ale o to żeby nie chodzić cały czas głodną. Zamiast pozwalać sobie na słodycze ja podniosłam sobie limit kalorii do 1200. Na 1000kcal nie dałabym rady, to ciągłe uczucie głodu szybko by mnie zniechęciło. Pozaty mam nadzieję że kilogramy wolniej tracone nie wrócą, bynajmniej nie wrócą szybko i nie w takiej stamej ilości jak przed dietą.
Kurcze 7kg w ciągu 1,5 miesiąca... mnie udało się do tej pory schudnąć ok 2,5kg, ale ja nie byłam puszysta, więc wolniej chudnę (podobno taka jest zależność) a ponadto nie licząc aerobików to całe dnie spędzam przy kompie.