witam, muszę się troszkę wytłumaczyc, otóż nie było mnie kilka dni bo w poniedziałek po pracy mój ukochany rzucił hasło : pakujemy się Więc szybka akcja i wyjechaliśmy na kilka dni, niespodzianka się udała było cudownie, codziennie basen, sauna, masaże jakuzzi po prostu rewelacja, niestety dziś telefon i był taki sam szybki powrót obowiązki wezwały mojego R. do powrotu, ale i tak było super. Jestem z siebie dumna bo przez cały ten okres była trzymana dietka, no i jeszcze do mnie dołączył R. a jednak, choć jemu jest bardzo ciężko ale powiedział że wytrzyma też musi schudnąć, więć czasem jęczymy sobie razem i marzymy o bombach kalorycznych , ja muszę się przyznać ze przedwczoraj skusiłam się na merci, ale powiem wam że nie tego się spodziewałam nie smakowało mi tak jak zwykle, więc nie rzuciłam się na następne
Co do diety SB co nieco przeglądałam i warto się zastanowić
Muszę jeszczę co nieco to poczytac i spróbować przełożyć na moją codzienność.
Pozdrawiam wszystkich
buziaki