droga Veris.
a szkoda, że to nie ironia, bo jak mawiał mój idol, wszystko jest ironią, groteską nas samych. dlatego do ironii nic nie mam, uważam nawet, że jest zdrowa i pozytywnie działa na poziom umysłowy człowieka.
a co do tytułowania mnie, możesz mówić jak chcesz, chyba źle się w poprzedniej notce wyraziłem. po prostu nie czuję się "Panem" Gombem. jestem po prostu gomb - gnojek, który porywa się na nazywanie siebie skrótem nazwiska człowieka, którego nie jest godny.

Jaromino, już się poprawiam. będę pisał częściej, a przynajmniej się postaram.