Hej,hej.... Jestem znow i fajnie, ze piszecie, to sobie poczytalam.
To z tym moim przerazeniem, to bylo na poczatku jak sie tu znalazlam. Bo stwierdzilam, ze wcale nie jem tak malo jak mi sie wydawalo Ale ja i tak zawsze wszystko robie po swojemu i skoro sa efekty, to super. Dzis np na pewno przekroczylam limit, ale jakos wyrzutow z tego powodu nie mam. Rano zjadlam sniadanie (jakies 300kcal), potem sie spotkalam z moim kochanym, pojechalismy do niego, a tam juz tesciowa czekala z obiadkiem. Nie bylo sposobu, zeby odmowic. A obiadek nie byl maly i wcale nie malo kaloryczny. Zjadlam duzy talerz rosolu z domowym makaronem, a na drugie danie udko z kurczaka, ziemniaki i kapusta gotowana. Myslalam, ze tego nie zjem, bo juz sie odzwyczailam od takich ilosci jedzenia (w domu jadam polowe z tego),ale glupio mi bylo zostawic (troche probowalam nakarmic tego mojego Misia, ale sie nie dal za bardzo, kazal mi jesc), potem byly jeszcze lody i na koniec activia Razem jakies 1300 kcal, o ile nie wiecej
Potem jeszcze pojechalismy do mnie, nie ma jak to pusty dom rodzinka wyjechala Krotko mowiac, mialam cudowny dzionek i tak bardzo mi sie nie chce wracac jutro na te studia. Dopiero pojechal, a juz za nim tak potwornie tesknie, nie bedziemy sie widziec dwa tygodnie. Na forum tez nie bede przez ten czas, bo w mieszkanku nie mam komputera. Za wami tez bede tesknic....

MiriMiri, gocha9, PatiMexx, Anczyskovelzimna, MrsGrim, Kitola Wielkie dzieki, ze mnie odwiedzilyscie Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia przez ten czas kiedy mnie nie bedzie.