Oczywiscie, ze sie uda. Nawet sie nie zastanawiaj
Poki co, lecimy do wyznaczonego celu, a jesli bedziemy miec jakies "ale" co do naszych figur, to powezmiemy odpowiednie kroki Byleby zejsc juz ponizej 65 no
To potem tylko 5 kg i 2 i juz.
Nie wiem jak Ty Malutka ale ja juz siebie widze w nowej figurze o tak :P
Wyobraz soebie " promeneda mi w obcisłuch ciuszkach,wiatr rozwiewa nasz włosy tłumy wielbicieli i wielbicielek ehhhh"
ŻYCIE............................................ ......
A tak serio mysle ze teraz pojdzie nam z górki mam jakies dobre przeczucie a ufam swojej intuicji
Wierze w Twoja intuicje i przeczucia jesli chodzi o odchudzanie
Ja juz widze jak to bedzie na Sylwestra, o ile nie zawalimy ( a wiem ze nie ma takiej opcji wersja demo).
Kurcze. A jakie masz wizje na Sylwestra w kwestii ciuchow. Ja wiem, ze to jeszcze duzo czasu, ale wtedy juz bedziemy po diecie albo koncowce ale juz obnizonego celu czyli jakies 55 kilo.
Ty wiesz ze ja tez?? wogóle słune z tego ze bez przerwy mam jakies wizje.Jak zobacze ciucha na wystawie odrazu snuje plany do czego by pasowało najgorsze jest to jak soebie w tym małym łebku wysnuje "strój idealny" siła mnie nie odciagniesz od niego chocbym miałam tyrac w kamieniołomach kupie bo musze ( takie małe zboczenie) Najczesciej okazuje sie ze jak uzbieram kase na zakup to akurat ktos mnie ubiegnie i zostaje tylko niesmak...
Dzi np wlazłam do sklepu a tam juz do kupienia sukienki sylwestrowe kurde upatrzyłam soebie taka jedna troche w stylu "barbie" ale jakos uzekła mnie jej historia,z tym ze rozmiar 36 pozyjemy zobaczymy...kolejna motywacja...
Kurcze, ja to nie rozgladalam sie za zadnym strojem na Sylwestra, wiec narazie mam wizje spodnica+botki+bluzka wszystko w kolorze czarnym. Moze jakas kase wyskrobie od mamy hehe na swieta wiec jak bede miec figure do przyjecia, to kupie cos a jak nie to... ten zestaw co wyzej.
Najgorzej bedzie jak sobie teraz tak planuje, a na sylwka sie okaze, ze bede taka ja teraz. Kurcze, to by byla dopiero porazka. Bo ja sie normalnie nastawilam na figure jak nigdy dotad. Mam nadzieje, ze sie nie rozczaruje, bo gotowa jestem jeszcze zrezygnowac z wszelkiej zabawy tego dnia i smutki zapije ginem. Sama.
Ja niby tez nie ale ten komplecik wpadł mi w oko idealny na sylwka w odcieniu rózowym nie lubie tego koloru ale był mniodzio pewnie czułabym sie jak księzniczka Choc zejsc z 40 na 36 jest ciezko i chyba było by to za szybkie tempo gdyby mi sie udało...juz przyjełam taka opcje ze moze sie udac mało realne..
Nigdy nie mow nigdy
Smska dostalas, wyslalam Ci tez maila, mam nadzieje, ze sie otworzy, jesli nie to zglos reklamacje
A do sylwestra jeszcze duuuuzo czasu i tak szczezre mwoiac, to mozna w tym czasie zaczynajac od dzis do ostatniego grudnia ( cale 4 miesiace) zgubic 12-16 kilo, wiec i mozna bedzie wejsc w rozmiar 34 hahah
Aha dzis juz 65 nareszcie
Jeszcze raz wilkie dzieki wszystko sie pootwierało tak jak nalezy
Wiesz Zuzciu niby upór mam siłe tez checi jak najbardziej ale czasami nawet jesli te wszystkie współczynniki podziałaja i tak nie schudnie sie do 36 w sumie pewnie musiałabym wazyc z 55 kg góra a to jeszcze bardzo długa droga.Narazie wstrzymuje sie z kupnem sukienki na sylwka ( o czym my gadamy nie ma jak plany na przyszłosc ) zobacze ok 20 grudnia co i jak tam w kwesti wagowej i wtedy sie okaza czy mam sie udac do sklepu XXL czy do drogiego butiku z ciuchami 36 najwiekszy rozmiar
O tak tylko ja w wersji blond,i moze uda mi sie ostatecznie wygrac z cellulitem wszechobecnym
Musze sie pochwalic ze nareszcie mam sokowirówke hehehe nawet nie wiedziałam ze Mamie sie udało wygrać patrz jak sie zbiegło w czasie bedzie akuratnie
Teraz nareszcie bede pic zdrowo
Zakładki