Dzięki Moje Drogie Ostatnio ze wstydu nie zbliżałam sie do tego Forum, ale chyba powoli wychodzę z zapaści, no i czas opisać co postanowiłam.

A więc wczoraj już trochę zaczęłam sie ogarniać z tym obżarstwem, niestety na noc za dużo zjadłam (przed telewizorem). Dzisiaj śniadanie tradycyjne- fitnessy z mlekiem, a reszta dnia już tylko kefir i pełnoziarniste sucharki. Muszę sie odciążyć i opanować rozpasany żołądek, stąd taki plan.

Jutro kuracja oczyszczająca- czyli zero żarcia, tylko woda i jakiś specyfik na oczyszczenie organizmu, ktory nabyłam w aptece. W środę dalej oczyszczanie i od czwartku lekka dieta.

Jeśli chodzi o plan aktywnosci- to bez zmian, bo to akurat mi świetnie wychodzi. Rower, siłownia, pilates, taniec... Waga startowa to 64 kg. Jeśli wykonam ten plan, to w niedzielę powinno być gdzieś 61