Ja juz jestem po dwóhc kawach i bardzo sycącym sniadaniu. Moim zdaniem Twoje jest bardzo skromne.Ja śniadania staram sie jesc takie zebym spokojnie mogla do 16.00 wytrzymac. No i na moje wszamałam juz 2 ciemne bułeczki (takie dośc małe)+ 4 plasterki chudego żółtego sera(hochland).Moje sniadanie przy Twoim wygląda ze ech.. ale wiem ze dzieki temu nie bede podjadac do tej 16.00. W razie czego mam jeszcze jabłuszko i kiwi.Nie będzie źle.
pozdrawiam i miłej pracy zycze (sobie tez.. hehe)