To śmieszne...

Karol właśnie zadzwonił...
A tak narzekałam na niego ( patrz, poprzedni post)

Poprawił mi sie humor.
Może to dlatego, ze napisałam mu sma i nakrzyczałam trochę.
Jeszcze nic nie mowię, niech chłopak się stara i punkty łapie, to może zapomne o tych wcześniejszych zachowaniach i dam mu szansę.
Zobaczymy
W poniedziałek napiszę wam czy znowu numeru mi nie odwali i nie zadzwoni.
Boi się, zapomniał jak wyglądam i nie wie czy jestem ładna?
Parę kilo nadwagi nie przyćmiło mojej zniewalającej urody, nie ma obaw!!!

Żebym naprawdę miała taką samoocenę to by było git!!!