Kochana, oczywiście rozumiem, że nie chcesz się wgłębiać w szczegóły choroby Mamy. Ale daj nam znać, jak już wszystko będzie w porządku, dobrze?

Gratuluję, że przemogłaś się i po chwili słabości zrezygnowałaś jednak z opcji zajadania stresu. To bardzo dojrzała decyzja i Twój organizm jest Ci za nią na pewno wdzięczny. Gratuluję Ci zwłaszcza tego rowerka i callaneticsu po wczorajszym spacerze.

Uściski