No tak... pewnie myślicie o mnie jak najgorzej, że byłam i zniknęłam znowu... bez powodu...
A jednak.. nie chce mi się na razie pisać..
ostatni post zaczęłam zdaniem: wróciłam od rodziców... już nigdy tak nie będę mogła napisać... bo 2 listopada zmarł mój Tatko...
odchorowałam to, ciągle jestem jeszcze słaba...

wybaczcie moją nieobecność, chcę z Wami być, ale nie mogę na razie.. dziś dopiero otworzyłam tę stronkę.. zaczęłam sobie na razie podczytywać, co u Was..
ale nic nikomu nie piszę...

ale wrócę do Was, obiecuję.