cześć
wróciłam właśnie do domku - oddałam pięknie pracę - posiedziałam w bibliotece i czytelni, bo został mi jeszcze jeden przedmiot do zaliczenia... potem pojechałam do babki, która przepisuje na mnie kawalerkę - w związku z czym musiałam tam nowe okna wstawić - no i trza było posprzątać po panach... pomyć te tłuste okna... tak szczerze - to chyba najlepszy aerobik, na jakim byłam... dosłownie padam... ale co tam ! podniosę się - juz za 5 godzin będę balować :P:P:P yeahhhhhhh ;P
Dymka - ja nie miałam wyjścia - po prostu musiałam ja skończyć i oddać bez względu na klejące się oczęta - w przypadku zwykłych egzaminów robiłam jak Ty - będzie co będzie - i zawsze było ok
Monique - u mnie obrony będą dopiero po 20 czerwca, więc Panią Mgr będziesz na pewno prędzej mi promotor ma oddać pracę sprawdzoną w poniedziałek... z uwagami - aż się boję...
Misio - jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! taki hardkor ! nagrałaś piosenkę ! dawaj tytuła ! chcę słyszeć a z tym motylem to trafiłaś, bo ja od dosyć dawna już po prostu zawsze muszę mieć przy sobie motyw motylowy - czy spinka, czy kolczyki, czy na bluzce, czy nawet na gaciach - po prostu Motyl musi być - a związany jest z moją największą miłością ;P chyba nigdy się z tego nie wyleczę :P ja Ci również życzę powodzenia kurcze damy radę - kto jak nie my ;P
wiecie co - rozważałam nawet opcję, coby się do wyra zatargać na jakieś 2 h... ale stwierdzam, ze nie mogę być tak bezproduktywna ! nie e może jakiś rowerek zamiast tego - ale nie na zewnętrznej - zdecydowanie jak dla mnie za gorąco jest
ja chcę znowu zimę !
życzę udanego dnia - i na pewno tu wpadnę przed imprezą
buziole ;*