-
na mnie najlepiej działaja tradycyjne przysiady, no i rowerek, naprawde ładnie rzeźbi uda.
a co do klasy, niedawno zdałam sobie sprawę, jak ten czas szybko leci, nie tak dawno, weszłam pierwszy raz do klasy pełnej ludzi nie mając pojęcia kim są, czy będe umiała się z nimi dogadać, czy mnie zaakceptują, a dziś, już trzeci rok mam ich 7 godzin na dobę, może nie jesteśmy zgrani, ale dziewczyny ktore są w klasie w ogromnej wiekszosci, między soba dogaduja się świetnie, więc atmosfera jest bardzo miła ;D
-
Ja tak samo, pamiętam pierwszy dzień w LO, a teraz już maturalna. W sumie lubię moją klasę, ale wkurzają mnie chłopaki. Bo żeby rozmawiali z dziewczyną, to ona musi być laską z księżyca chyba ;/ Ale jak coś potrzebują, to całkiem inna historia.
-
Hej dziewczyny
Hm a jak u mnie w klasie e.. dziewczyny są super ;p (wczoraj byłam na wycieczce tej rowerowej o której pisałam wcześniej) i było super ;p
Cała klasa (prawie) się zgrała, wychowawca super. Następna wycieczka to najprawdopodobniej kino + zwiedzanie podziemi Poznańskiej Fary, co prawa już tam byłam ale nie z nimi
Do diety postanawiam wrócić od poniedziałku.. Nie trzymałam się jej chyba już dwa tygodnie eh ..
Ale przybyło mi mało bo 1kg.. tzn. wyrównało się z tym co było zawsze
Teraz zacznę zrzucać.. Myślę, że pójdę 1200kcal mam czas do listopada, bo w tedy jadę na zawody
Więc wracam w poniedziałek i wierzę (po raz który to ) że mi się z wami uda
-
to aj trzymam kciuki zeby to byl ostatni powrot fajnie ze sie klasa udala
-
Hm.. psychicznie zaczynam nastawiać się na dietę którą po raz enty zaczynam od jutra
Mój cel : do 1 listopada 47kg.
A jak? : dieta 1200kcal przez dwa tygodnie a potem 1000 kcal aż będzie 47kg, a potem co tydzień zwiększam o 100 - 200kcal w niedziele pozwalam sobie na zjedzenie domowego obiadku i kawałek ciasta (zamierzam piec takowe w każdą niedzielę
ćwiczenia : a6w , 1x w tygodniu siłownia, 3 treningi w tygodniu, bieganie 6km w każdą niedzielę i ? Jeszcze nie wiem co może być.. co proponujecie?
Hmm.. tylko pytanie, czy dam radę?
-
ooo bardzo wysokie cele mhmmm, podziwiam jesli dasz rade
nooi wiesz ze jak zaczniesz dodawac przy tej wadze jaką chcesz docelowo to jeszcze Ci spadnie! (aj wszedzie to trzeba powtarzac ^ ^) a wiec troszke to trzbea inaczje- przy wiekszej wadze zaczac wychodzi a i tak spadnie ;]
-
Mayha szczerze to nawet na to delikatne spadnięcie liczę..
Nie mam co się bać nawet jak spadnie do 46-45 bo przy wadze 45 moje BMI jest tak na pograniczu z niedowagą a szczerze to ię boję, że przy wychodzeniu mi 1kg wróci.. zima i w ogóle (święta) więc nawet jak zejdzie o 1kg za dużo to będę ze szczęścia skakała
45kg to ważyłam w ee.. pierwszej gimnazjum ostatnio a jestem w 1lo.. oj trochę się przytyło
-
nno coooo Ty, w 1 gim to bachorek jeszce (nie obrazajac nikogo ) no a LO no to pora kobietką sie stawac, jak sobie wyobrazasz zostanie na tamtej wadze???
w takim razie ja powinnam zejsc do 43 bo takbylo 3 lata temu i ciom?:P
w swieta jak bedziesz jadla z umiarem ale nie odmawiaja csoibe az tak to nic Ci sie nie staine, naprawde :P
-
Może i nabrałam kształtów przybrałam na tkance mięśniowej (w końcu 5 lat trenowania robi swoje) ale nic a nic nie urosłam
-
to nic ze nie uroslas ale sama wymienilas inne argumenty, jak dla mnie wystarczające
wklejalas jakies fotki juz?(sorki nie pamietam, a ine chce mi sie szukac no len i tyle ;P )
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki