!!! - wczoraj wieczorkiem juz nic nie robilam (okres tuz tuuuuz [ czuje to ! ] - wiec sie nie wysilam za bardzo jak mi sie nie chce) - odchudzanie ma byc przyjemne , nie ?

dzisiaj rano - o 9 rowerek ! w terenie oczywiscie (i to wlasnie tam utknelam dzisiaj - moja droga Anne - ale udalo sie dopedalowac do domku hihiih )

Ninka
.. - a to taka radosc jak sie widzi spadek wagi.. prawda ? zreszta chyba kazda z nas moze to przyznac - a jeszcze lepiej sie czujemy - jak sie wciskamy do starych ubranek.. - niestety ja to jeszcze ostro musze poczekac - ale wiem, ze dam rade - bo kurcze no... jestem zmobilizowana jak nigdy !!!

Dwudziestka
- nie chowaj sie z basenem i bieganiem.. - wiesz ze lepsze jest 5 minut biegania (wiem, ze biegasz wiecej !), niz 5 minut lezenia na kanapie ? - a basen - wystarczy, ze jestes w wodzie (taki artykul czytalam) - ulga dla ciala, stawow - wiec + dla organizmu - a zapewne jeszcze tam machasz raczkami i nozkami - wiec i sie kalorie spalaja a pamietaj... ze jak sie zrzuca powoli - to jest mniejsza opcja JOJO !

Squalo
- zaden model ! ja sie cholernie mecze rano ! bo organizm nie ma z czego czerpac energii (czerpie ja powoli z zapasow) - a pod wieczor - moge biegac nawet godzine i luzno ! (bo do organizmu bylo dostarczane jedzenie = energia) - no i.. wole wieczorami.. ale bardzo mi zalezy - wiec sie poswiecam rano... a budzik.. budzik dlatego, ze jak sie budze o 07.30 (tak sie nauczylam do biegania) - to potem dalej spac ide - i juz moge spac i spac.. a wstac trzeba...

W ogole... na 16 ide na silownie ! - a po silowni..... mam nadzieje pojsc na saune na podczerwien - bo mam za 3 zlote (promocja wakacyjna ) w prawdze u siebie (tzn na studiach) mam saune za darmo.. (w ramnach AZS'u) ale tutaj tez by sie przydalo pochodzic troche , no nie ?

lece teraz do was :*