hej dziewczyny dzisiaj sie wreszcie zmobilizowalam do cwiczen, bo ostatnio cos mi to kiepsko wychodzilo

Kniucha .....ja wiem, ze latwo sie mowi, ale trzeba bylo palantowi sie odwdzieczyc i powiedziec, ze Ty schudniesz, a on zostanie gburem. Boszz...co za idiota! Zreszta nie rob sobie wyrzutow, ze bylas w spodnicy etc....Nie wierze, ze facet ci tak powiedzial, bo mu to przeszkodzilo. Mial poprostu zly dzien i gdybys nawet wazyla 45, to by cos wymyslil, zeby sie na kims odegrac Przykro mi, ze cos takiego Cie spotkalo, ale VIKI ma racje - obzeranie sie tylko pogorszy sprawe
Kiedys jechalam w busie zapchanym po uszy ludzmi i wszyscy sie pchali, przez co nadepnelam jedna dziewczyne na noge. Wyzwala mnie na caly bus od grubej krowy (chociaz wtedy akurat gruba nie bylam)...rozumiesz! Trzeba sobie znalezc ofiare....ten kto tak robi, nie jest wart aby sie jego slowami przejmowac My jestesmy z Toba i bedziemy Cie wspierac! Walcz dalej!!!!

------

Viki, a jak Ci idzie? Ja jutro wieczorem wybieram sie po raz pierwszy na basen, zeby sie wreszcie plywac nauczyc juz mam stresa, ale co! w koncu kiedys to musze zrobic Trzymajcie za mnie kciuki