Z różnorodnością jedzonka akurat nie miałam problemu, bo wymyślałam sobie różne omlety, zapiekanki, itp. Zgubiła mnie miłość do słodyczy, wręcz nie wyobrażam sobie bez nich życia i sama się zastanawiam jak mogłam ich nie jeść aż przez 3 tygodnie Ta dieta to chyba troche takie placebo- autor mówi, że się słodyczy jeść nie chce i wszyscy od 1 śniadania na diecie to sobie wmawiają Jeżeli rzeczywiście jesteś pewna, że chcesz się na sb "katować" i nie wiesz co jeść, to to tutaj jest sporo ciekawych przepisów : http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...960&w=13907347 Nadają się zresztą nie tylko na sb, bo większość raczej nie jest wysokokaloryczna