Dzień dobry

To ja już się tłumaczę z tego solarium: absolutnie nie chodzi mi o przesadzanie z nim. Mało tego, nawet nie chodzi mi o jakieś opalania, tzn o brąz, sztuczny i paskudny. Nie należę do dziewczyn spędzających godniny w takich przybytkach, mało tego, z reguły ich nie lubię. Ale raz na jakiś czas, bardzo, bardzo rzadko - ma pozytywne efekty:
1. Mniej mi widać wszelkie syfki i przebarwienia, a cerę mam naprawdę niezbyt fajną :/ Tzn nie mam teraz wielkiego trądziku (chwilowo?), ale ogólnie skóra różnokolorowa i nieładna, a odrobinka słońca mi zawsze dobrze robi na wygląd... słońca teraz niewiele, więc próbuję się ratować inaczej.
(wypraktykowane)

2. Po zimie naprawdę przypominam świeżo przebudzone zombie... I znów: nie chodzi o opaleniznę a raczej o odrobinę życia. Jak będzie cieplej i na spacerki zacznę chodzić, to wystarczy, ale teraz ratuję się jak wyżej.

A zatem - poszłam na całe... 5 minut Wstarczy.

Felicja: za tunikami nie przepadam specjalnie jakoś... czuję się niekształtnie...
Chcę jakąś spódniczkę założyć, jedyne co mam do pokazywania to nogi

A co do Twoich doświadczeń - rozumiem cię bardzo dobrze... ja zanim skończyłam trzyletni związek to się wahałam potwornie, no bo jak to: teraz mm sama być? Przecież nie umiem!
Ale to nie jest argument, tak jak piszesz: 'żadna to miłość'.
(zresztą, mój eks ma teraz żonę i dziecko )

A teraz do rzeczy czyli dieta: śniadanko owsianka, niestety nieco bardziej kaloryczna niż zwykle, bo mama jest z przeziębieniem w domu i radośnie zrobiła mi śniadanie... na pełnotłustym mleku i cukrem :/ No ale zacisnęłam zęby, zeby kolejnej kłótni nie prowokować.
(bo wiecie, to jest tak: jak tyję to "jak ty wyglądasz, nie jedz tyle", jak się odchudzam: "już ci odbiło z tym liczeniem kalorii, nie możesz po prostu jeść połowy tego co wcześniej? ja jakoś takich problemów nie miałam, ty musisz od razu popadać w skrajności" itd.)

No ale nic. Godzinka siłowni z rana dobrze mi zrobiła

I właśnie siedzę w spodniach, w które nie mieściłam się po powrocie z UK czyli 2 miesiące temu Wtedy nie dawałam rady ich zapiąć, a teraz leżą ok No!