dzisiaj kompletne dno dno dno... był Mcdonalds albo głodówa. wybrałam zestaw z kurczakiem -,-' i lody....... musze sie odciąc od znajomych, bo mnie niszczą jeśli przyznam sie do diety... 'co ty Karolcia, zgłupiałaś, jest dobrze z tobą, zjedz jeszcze fytke'
ehh. czyli dziś śmieciowe 2 tys kcal.

jestem wręcz zdruzgotana. ide potem na stepper, jutro może nie będę mogła chodzić, ale dzisiaj wypale z 300 kcal. zachowałam się jak kompletna ignorantka.

czyli jestem beznadziejna.


a 6 jajek to nie tak dużo, zwykle zjadam dziennie ok 4
jutro dzień prawdziwego oczyszczania, bo miotają mym brzuchem spazmy bólu po fastfoodzie.