-
Liberty Poland- więc Plus Gsm.
Wiesz co dobry pomysł... jaka była twoja droga edukacyjna co kończyłaś i co musiałabym zrobić żeby po ekonomii ( zarządzanie administracją) móc pracować w szkole...
Ale fajnie- zielone światełko dla mnie...
-
Słonko przede wszystkim musisz ukończyć kwalifikacyjny kurs zawodowy dla nauczycieli przedmiotów zawodowych na Wojewódzkim Ośrodku metodycznym lub przy kuratorium. Kurs taki trwa 360godzin teoretycznych (270 zawodowych+reszta ogolne), a do tego potrzebna jest ukończona praktyka w szkole. Ja już mam to wszystko za sobą i w niedzielę zdalam egzamin na 5
jak coś jeszcze to pytaj. Aha średnio koszt kursu to 800zł (u nas w WOM w Gorzowie) najtaniej bylo, bo np w Szczecinie przy kuratorium ok. 2tyś.
Niestety edukacja droga jest. Jak skończysz kurs musisz zacząć kolejny kierunek studiow, ponieważ teraz do 2006roku każdy z nauczycieli musi mieć uzupełnione kwalifikacje zawodowe, czyli kurs +2 kierunki studiow(drugi może być zaczęty).
-
No ładnie, nauki pełno, ale chyba spróbuję...
Ile tobie zajął ten kurs? No i gratuluję tej 5...
Chyba muszę sobie wziąć urlop żeby się obeznać w tym wszystkim...
A ty gdzie pracujesz?
Papa
-
Ja w konkurencji, czyli ERA
Kurs trwal 2 semestry, czyli niecałe 10m-cy i mieliśmy zjazdy pt, sob, niedz srednio 3 razy w miesiącu. Z praktyką też miałam dobrze, bo pracuję od 10 i pracowałam w szkole 2h. Prowadziłam lekcje i mnie hospitowali, chodziłam na obserwacje. Ogólnie świetnie bylo, a sami belfrzy też są super i niesadzilam, że kiedykolwiek to powiem
-
qqrq- no to ja będę miała gorzej bo pracuję od 8.30 do 16.30 i nie bardzo będę miała czas na praktykę, no ale może coś się wykombinuje.
Kończy się kolejny dzień pracy- uf...
ciężko było bo jakoś tak duszno ...
dzisiaj idziemy na małą imprezkę- więc jutro pewnie będzie jeszcze gorzej!!
Zjedzone jak na razie 540kalorii, ale pewnie po bibie będzie dużo więcej bo ja zawsze tak mam, że nie mogę sie oprzeć...
Zdam relację jutro jak wytrzymała moja silna wola...
Papa
-
No więc moja silna wola nie miała co wytrzymywać, bo na "imprezie" były tylko pzluszki i ciasto- przydziałowuy kawałek zjadł mężuś, bo ja nie przepadam za słodyczami, a tylko paluchów trochę wciełam...
Tak więc bilans kaloryczny na wczoraj jest mniejszy niż normalnie- jakieś 700 kalorii...
Pewnie dzisiaj nadrobię bo idziemy znowu do znajomych powitać na świecie małą dzidzie...
Zaczęłam dzień nietypowo, bo od aerobiku- kupiłam sobie na kasetce ( a rano zawsze ćwiczę callanetics) i muszę wam powiedzieć, że cierpię- wydawało mi się że już kondycji nabrałam bo trochę ćwiczę a tu nic, no ale w końcu callanetics to takie stateczne ćwiczenia i powtórek mnóstwo a tu - ciągły ruch- no i doszłam do wniosku, że mięśniaczki to sobie owszem- wyrabiam, ale kondycji to ja nie mam!!
No i postanowiłam coś z tym zrobić- tylko nie wiem co, bo te jedne ćwiczenia to mi się szybko znudzą, a na popołudniowy aerobik w klubie sobie ni pozwolę bo z Renusią chcę trochę czasu spędzać... Co robić...co robić...?
Nie poddamy się, najwyżej zanudzę się jednymi ćwiczeniami...
Miłego dnia, bez grzeszków dietetycznych...
Pa
-
:)
mam jush dosc gadania - nic nierobienia...
idę się mierzyć
aga - zazdroszcze silnej woli - i ta zazdrość chyba mnie dopinguje
-
:]
biust: 98,5 cm
talia: 80 cm
biodra: 105,5 cm...
a wcale nie czuję się na takie grube wymiary czuję się szczuplej
więc tak - dążę do: 100 cm w biodrach i 95 w biuście będę robić brzuszki dla pana super przystojnego-kulturysty instruktora
-
No holender łamie sie...
coś mnie na żarło bierze...
zjadłam już 80deko rurek suchych i wypiłam cole i moją sałatkę pomidorkową z serkiem ziarnistym i ciągle bym jadła...
Chyba mi pozazdrościłaś tej mojej silnej woli paskudo i sobie gdzieś moja wola poszła...
Mam jeszcze jabłko i pewnie je zaraz zjem,
Kurczaczku jeden Aga trzymaj się bo wczasy zaraz!!
-
Witam,
Dzień optymistycznie zaczęty...
5,30 pobudka- aerobik, kawka i już jest ok
Wczoraj dalszych grzeszków dietetycznych nie popełniłam, jedynie nie wysmarowałam mojego ciałka balsamami i nie potarłam go gąbą twardą bo już było późno i mi się nie chciało...
Dzisiaj nadrobię...
Body wraping domowy mam w planie...
Jutro znowu impreza- dziadkowie mają 50 lat po ślubie- na pewno będę jadła dobre rzeczy i już mi z tego powodu przykro... ale jak będzie to się okaze...
Pozdrawiam i życzę wytrwałości na cały dzień...
Aga
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki