Witam...
Już tylko 4 dni mi zostały... i urlopik...
Chciałam sobie wziąć jeszce piątek wolny, żeby się przygotować do wczasów- jakaś kosmetyczka, pakowanie... a tu nic z tego, nie dostanę urlopu, bo kierownictwo nie wyraziło już zgody...
Mam ładny już płaski brzuszek więc włożyłam sobie znowu kolczyk wczoraj... ała... po 3 latach nie noszenia musiałam go sobie przebijać na nowo... sama się męczyłam... o ja masochistka... ale za to teraz ładnie wygląda...
Guam pomaga... nie mogłam w to uwierzyć, ale ciałko jest o wiele gładsze, cellulit się trochę wygładził, co bardzo mnie oczywiście cieszy... będę mogła wyjść na plaże nie mając aż takich wielkich komplewksów...
Dieta dalej trwa... Jestem silna... i szczuplutka się staję...
Wciskam się już we wszystkie gacie sprzed ciąży... ale mi dobrze ...
Lubię być szczupła... a któż nie lubi... zeby tylko teraz jojo nie złapać... muszę sie dalej pilnować...
BUziaczki, trzymam za wszystkich kciuki...