Dzisiaj kolejny upalny dzień...

Podsumowanie wczorajszgo dnia:
zjedzone 1333 kcal
ćwiczenia brak
Dzisiaj idę się trochę powspinać, chociaż nie wiem, jak to będzie w ten upał wyglądało pewnie długo nie wytrzymam... ale napewno trochę się poruszam


joannnnnn Ja też już bym chciała ważyć 60 kg... ale by było fajnie... ale trzeba cierpliwym być... a niestety u mnie taka długoterminowa cierpliwość nie jest mocną stroną... Cieszę się, że Ty też jesteś zmobilizowana do chudnięcia! :P Damy radę! I podziwiam, że w ten upał tak dzielnie rowerujesz... ja po niedzielnym rowerowniu narazie mam dość, jak wróciłam, to nie czułam się najlepiej... ale to pewnie dlatego, że wtedy było u mnie 34 st.! A teraz w pokoju w którym pracuję też już jest jakieś 32 st... Aż sama się dziwię, że jeszcze mam wolę walki do ćwiczeń po pracy I oczywiście, że na moje wsparcie możesz liczyć!!! :P

Kończę... TRZYMAJCIE SIĘ!!!