Witam moje Drogie
napisze wam szybciutko co mnie straszliwego spotkało!!!
W Dzień Dziecka moi tesciowie przeszli samych siebie:
nie dość, że zawrocili mnie z wycieczki rowerowej, to jeszczelodami nakarmili (wręczając powiedzieli: TY bedziesz lody jadla???) ale wcześniej sie nawet nie zapytali czy chce
ale to jeszcze nic, po tych lodach wreczyli nam prezenty:
- syn ich, a maz moj doatal koszule w tym co zawsze rozmiarze
JA natomiast 2 rozmiary wieksza bluzke z komantarzem jak by byla jakas przymala to masz paragon i sobie wymien
BUUUUUUUUUUUU
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
cale szczescie nie ma tego zlego... serce sobie pokrwawilo ja sie w tym czasie opchalam , ale postanowilam sobi DIETA moja droga
i znalazlam taka co ja kiedys z powodzeniem stosowalam:
10 - 1/2 serka topionego +kawa
12 - jajko gotowane na twardo
14 - jablko
16 - 20 dkg sera chudego białego + pomidor
20 - lampka wina (ja ja zastepuję kisielkiem)
prosta jest, gotować nie trzeba, nie nawacha sie czlowiek i ni popodjada, a poza tym wszystko moge z tych rzeczy wziasc do pracy i jesc jak należy
jestem zdeterminowana 2 dzien już i takgo mam zamiar sie trzymac z wyjatkiem niedziel
az do 10 czerwca a poznie przechodze na dietke South Beach
JA IM JESZCE POKAZE
trzymajcie za mnie kciuki i piszcie co u Was