hmm... nadal okresu ani śladu :/ no i ostanie dni dużo jadłam... i okropnie zalatana byłam :/
piątek, sobota i niedziela po 1600kcl wiec nie ma się czym chwalić choć nie ma też powodów do załamania... dziś nowy dzień i spokojniejszy w końcu

aaa dziś na wadze 47.5kg więc jest ok