Wrocilam ze szkoly tak styrana jakbym w okopach robila..hehe...
Gosiaczku...nic sie nie martw raz dwa mnie dogonisz,a ja jeszcze pewnie niedlugo bede musiala gonic ciebie przykro mi,ze waga nie ruszyla,ale tak jak mowie spadek jest tuz tuz zwlaszcza ze dzielnie sie trzymasz!!!!

Gusiu..No tak ja chodze zaocznie....moja praca nie pozwalala na inny tryb...heh! a teraz jej nie ma... Z tego co piszesz to twoja szkolka niedaleko jest...fajnie...no i jak podoba ci sie kierunek???
ja jestem zadowolona i wiem,ze jak ja skoncze bede chciala sie jeszcze doksztalcic w tym kierunku...

Strasznie mnie głowa dzis boli...nie wiem,czy to cisnienie dzis jakies inne czy co...juz nie moge sobie dac rady mimo wziętej tabletki...ech! starzeje sie czlowiek, tak,tak...

Słonka moje ide sie troche połozyc...jak dobrze pojdzie to wieczorkiem wpadne w odwiedzinki...
sciskam was....