Rany dziś przecholowałam......eh..wiedziałam, że jak pojade do babci to mnie napasie tam
A więc co dzisiaj zjadłam:
- 1 korniszon
- 15 winogron
- 2 placki ziemniaczane
- jabłko
- 2 kawałki sernika :/
- 2 kawałki placka z jabłkami:/
-płatki kukurydziane z mlekiem
- pączek:/

Eh...sami widzicie. Ale i tak sie ciesze bo uratowałam się od zjedzenia wielkiej bułki. Co do placków( sernik i z jabłkami) to naszczeście oba placki były bardzo małe około 2 -2,5 cm wielkości
Nie zamartwiam się bo duzo takze pomagałam babci:
- z 1.5 godziny wprzebierałyśmy ziemniaki
- nosiłam cięzkie koszyki za babcie ( chyba z 30 razy kursowałam a koszykimiały może 5-6kg)
- poszłam po krowy z siostrą lol krówki górą!
- bawiłam sie z moja 4-letnia siostrzyczką cioteczną ( trzeba sie nalatać)
- poszłam po drzewo ( hehe całe taczki miałam załadowane )
- coś tam jeszcze było ale teraz wszystkiego nie wypiszę.

Jutro już normalne jedzenie dietkowe bo dzis dzień był kiepski:/
Miałam wejść jutro na wagę ale chyba sobie odpuszcze. Naszczęście prZed wyjazdem do babci weszłam na wagę i pokazała 64kg. Miejmy nadzieje, że przez te pyszności nie przytyje