Oj, szwendałam się po innych postach.Przybiła mnie wiadomość o wnuczce hiiii, musiałam do siebie dojść.Ale wierzę, że będzie dobrze.W ogóle, to nie mam formy, waga ani drgnie w dół już od jakiegoś czasu, zleniłam się z ćwiczeniami i trochę też nie mam kiedy.Dużo siedzenia, czytania i pisania.W przerwach jazda samochodem.Niech już ta zima się skończy.Pozdrawiam wszystkich.