witaj bubuś, tak jak mówiły dziewczyny wpadkami sie nie łam, nie warto, trzeba się podnieść i ruszać dalej (łatwo się mowi gorzej wykonać, wiem coś o tym )
co do słodyczy to zgadzam się w całej rozciągłości nałóg i to hol**** ja obiecałm sobie, że nie tknę słodzyczy przez post, a już wciągnęłam lody i codziennie zjadam na śniadanie i czasem kolację kawałek chlebka z nutellą, więc odmawianie słodyczy jak nie wiem co
pozdrawiam i tryzmam mocno kciuki za niejedznie słodyczy bo wiem jakie to trudne