Wątek: Nie chcę tak wyglądać

Hej

Od rana mam w miarę dobry humor i dietkować znowu zaczęłam porządnie. Nie wiem jak długo to potrwa, bo na dziś umówiłam się z małą do pulmonologa. Może on coś poradzi na te nawracające zapalenia oskrzeli, albo przynajmniej zaleci jakieś testy czy badania. Zobaczymy. Mam nadzieję, że nie wygoni nas do szpitala.

Przepraszam, że teraz Wam nie odpiszę ani nie pójdę do Was w odwiedzinki ale szykuję obiad bo potem nie będzie czasu a za pół godzinki będziemy się zbierać. Trzymajcie kciuki.

Witaj Mika

Powiedzcie, czy gdy lekarz wypisuje skierowanie do szpitala, wpisuje od razu jaki to ma być szpital?

To jest niedopuszczalne, lekarz pierwszego kontaktu wydaje skierowanie, a TY wybierasz gdzie oddajesz diecko.
Dobrze postpęujesz, że idzeisz do pulmonologa, niech wszystko wykluczy,musisz znależć przyczynę tak częstych chorób córci
Pozdrawiam

Mam nadzieję, że z malą wszystko ok!

Ja też mam taką nadzieje, takie śliczne dziecko a tak się meczy
Trzymam kciuki za Twoje diete i za zdrowie małej.

No to jestem

Byliśmy u pulmonologa. Powiedział kilka dosadnych słów na temat sposobu leczenia mojego dziecka przez poprzednich lekarzy. A antybiotyk bez wcześniejszych badań to katastrofa. Powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam, że do niego przyszłam, bo mała ma zmiany astmatyczne. Kazała odstawić antybiotyk i inne leki a przypisała różnego rodzaju leki wziewne. Badania będą zrobione w najbliższym czasie, bo musi minąć minimum 10 dni od odstawienia jakiegoś tam leku, który przepisała poprzednia lekarz. Kosztowało mnie to masę kasy ale mam nadzieję, że teraz leczenie będzie jakoś normalnie przebiegać i już wszystko będzie ok. Cieszę się też, że powiedziała (ta doktor) że postąpiłam słusznie nie dając małej do szpitala. Tak mi ulżyło.

No to lecę do Was

Aha - wczoraj i dziś stepperek zaliczony

Uff dobrze, że trafiłaś na takiego lekarza

I fajnie że steperek zaliczony

No nareszcie wiesz na czym stoisz... szkoda tylko, że trzeba zapłacić żeby otrzymać fachową pomoc... :-/
Ale taki już jest ten nasz kraj...
Oby malutka szybko wróciła do zdrowia.
Buziaki

Mika, jako matka byłego astmatyka powiem ci tylko jedno: leczenie klimatyczne i już.
Ja przez 5 lat jeździłam w wakacje nad morze na 5-6 tygodni, udało mi się dzięki temu wyciągnąc Małego z alergii wziewnej oscylującej w kierunku astmy.
Oczywiście leki wziewne też były, ale leczenie klimatyczne przede wszystkim.
Jeżeli chesz pogadać, zapraszam na gg 3836471

I bardzo dobrze zrobiłaś,że nie oddałaś Małej do szpitala !

Mika, cieszę się , że od rana wszystko idzie dobrze (to chyba przez ten ranny dobry humor).
Swietnie , ze dotarlaś do wlaściwego lekarza.
Ja chyba poszla bym do lekarki, która zaaplikowala antybiotyki i zaniosla skierowanie niezrealizowane do szpitala, a przy tym powiedziala, ze jak sie bierze za leczenie to trzeba najpierw znaleźc przyczyne, bo dziecko to nie krolik doświadczalny
Mojej koleżanki dziecko też mialo początki astmy, ale podobnie jak Muffel jeżdzili nad morze na 3 miesiące, dziecko było przez caly czas, a tylko opiekunowie sie zmieniali. Babcie, dziadkowie, ona , mąż i po 3 latach dziecko wyzdrowiało.
Porozmawiaj z rodzinką , może coś wymyślicie
Pozdrawiam

To jutro życzę również radosnego dnia